Wczoraj w godzinach 10.00-16.00 na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego i Obwodowej w Tarnowskich Górach policjanci drogówki prowadzili działania ukierunkowane na kierowców popełniających wykroczenia, jakimi było niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
Wielkim zaskoczeniem dla niektórych, okazała się nagła kontrola w rejonie hali sportowej. Jak się okazało, powodem była mała zielona strzałka na sygnalizatorze świetlnym.
Kierowcy często zapominają o niektórych przepisach ruchu drogowego. Może być to spowodowane pośpiechem, nie uwagą lub brakiem dostatecznej wiedzy na temat znaków i sygnałów drogowych. Dlatego wczoraj policjanci Wydziału Ruchu Drogowego w Tarnowskich Górach, przy wsparciu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przeprowadzili działania, których celem było ujawnianie wykroczeń popełnianych przez kierujących. Mowa tutaj o sygnalizacji S-2, czyli czerwonego światła wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki koloru zielonego. Tego typu sygnał pozwala kierującemu na wjazd na skrzyżowanie pod warunkiem, że zatrzyma on swój pojazd przed tym sygnalizatorem i nie utrudni ruchu innym pojazdom.
Jak się okazuje, kilkunastu kierowców w ogóle nie zdawało sobie sprawy z popełnionego wykroczenia. Całkiem możliwe, że gdyby na skrzyżowaniu stał patrol policji, kierującym przypomniałyby się niektóre przepisy. Tym razem zamiast oznakowanego radiowozu, przy skrzyżowaniu policjanci zaparkowali nieoznakowanego busa, wyposażonego w kamery. Ruchome stanowisko dowodzenia monitorowało zachowania kierujących na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego z Obwodową w Tarnowskich Górach. Ci, którzy popełnili wykroczenie, musieli liczyć się z kontrolą kilkaset metrów dalej. W trakcie kilku godzin działań mundurowi ujawnili 18 wykroczeń, w których kierujący nie stosowali się do sygnalizacji świetlnej.