Wiktoria, Andrzej i ich 13-letni syn Denis to pierwsi uchodźcy z Ukrainy, którzy przyjechali właśnie do Tarnowskich Gór. Mąż pani Wiktorii – Andrzej od kilku lat pracuje w jednej z tarnogórskich firm, a w ściągnięcie rodziny z terenu wojny zaangażowała się szefowa jego firmy.
Rodzina pochodzi z Iwano – Frankiwska, czyli dawnego Stanisławowa, położonego w zachodniej części Ukrainy. Nowych mieszkańców powitał burmistrz Arkadiusz Czech.– Rodzinie przekazaliśmy mieszkanie w zespole mieszkań chronionych przy Grzybowej – informuje Dominik Tomiczek z MOPS.
– Na razie są bardzo przestraszeni. Opowiadali, że mieszkali naprzeciwko wojskowego lotniska i widzieli jak było bombardowane. W drodze do Tarnowskich Gór jest już druga rodzina należąca do kolegi pana Andrzeja. Spodziewamy się kolejnych 4 osób. Lada chwila mogą przyjechać. Jak tylko będzie to możliwe obydwu rodzinom zapewnimy atrakcje, wyjazd do Zabytkowej Kopalni Srebra, Parku Wodnego – dodaje. Łącznie w drodze do Tarnowskich Gór jest aktualnie 8 rodzin.